Córce podoba się bardzo chomik, chodź parę razy zapytała mnie dlaczego nie ma nóg. Hymmm.... Dzieci są bystre, od tej pory figurki zwierząt muszą mieć wszystkie kończyny :) Moje dziecko doszło do jeszcze jednego wniosku, że chomik nie ma co
jeść, i że trzeba mu zrobić marchewki, ciasteczka i miseczkę na
jedzonko. A więc do dzieła.
Formujemy marchewki z modeliny.
Robimy na nich nacięcia.
Przygotowujemy listki.
Na nich również robimy nacięcia.
Przyklejamy
do marchewek i dociskamy delikatnie wykałaczką. Je lepiej upiec w
piekarniku niż gotować, gdyż przy gotowaniu listki mogą odlecieć. Do
piekarnika wkładamy je zawinięte delikatnie w folię aluminiową - to
zabezpieczy je przed zarumienieniem. Czas pieczenia i temperatura wedle
instrukcji na opakowaniu.
A teraz czas na ciasteczka. Równe kuleczki.
Rozpłaszczamy.
Patyczkiem robimy rowki na brzegach i
dziurki na środku. Mniam mniam.
A!!! i oczywiście wspomniana miseczka.
Tu zdjecie zrobione przez moją córkę. "Jedzonko dla chomika"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz